
Średnia cena ropy Brent spadła 10 października do 90,60 USD. Cena importowanej z Rosji ropy Urals osiągnęła poziom 88,97 USD (1). Mimo pojawiających się od paru tygodni zapewnień niektórych ekspertów końca spadków cen ropy nie widać. Poniżej przedstawiono najważniejsze powody, dla których ceny ropy naftowej podążają w dół.
Mimo konfliktów zbrojnych toczących się w Syrii, północnym Iraku, wschodniej Ukrainie, w dalszym ciągu niestabilnej sytuacji na Bliskim Wschodzie i północnej Afryce, m.in. w wydobywających ropę naftową Libii i Egipcie – ceny ropy spadają. Spadek cen jest nieustanny i trwa od końca czerwca 2014 roku. W ostatnich dniach ceny osiągnęły najniższy poziom od ponad dwóch lat, kiedy to w czerwcu 2012 roku po krótkotrwałym załamaniu, wartość baryłki ropy Brent spadła poniżej 90 USD. Na spadki cen ropy nałożyło się wiele czynników.
Pierwszym z nich jest spadek popytu na ropę wywołany ograniczeniem prognoz dotyczących globalnego wzrostu gospodarczego (2). W tym samym czasie zmniejszony popyt na importowaną ropę zgłaszany przez USA, będący wynikiem zwiększonego wydobyciu ropy naftowej z formacji łupkowych powoduje, że nie ma presji na wzrost cen ze strony największej gospodarki świata. Założenie spowolnienia wzrostu gospodarczego oraz uniezależnienie się USA od importu ropy wpływają na oczekiwania cenowe ropy, co ma bezpośrednie przełożenie na ceny kontraktów o krótkim terminie zapadalności.
Drugim czynnikiem bezpośrednio wpływającym na kształtowanie się cen jest podaż ropy. Produkcja ropy w krajach OPEC, jak podaje Reuters, jest najwyższa od listopada 2012 roku, a Libia i Arabia Saudyjska są głównym motorem wzrostu (3). Presja budżetowa na gospodarki części państw wydobywających ropę (wśród państw OPEC np. Wenezuela, Iran) może utrudnić ewentualne porozumienie obejmujące zmniejszenie wydobycia, a przez to działania zmierzające do zahamowania spadku cen mogą być mało efektywne.
Decydująca w tym kontekście będzie polityka Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, będących największymi w OPEC producentami ropy. Dodatkowym czynnikiem hamującym spadki cen ropy po stronie podażowej może być chęć utrzymania stopy zwrotu przez wydobywających ropę naftową z amerykańskich łupków i innych źródeł niekonwencjonalnych w USA i Kanadzie.
Trzecim, równie ważnym czynnikiem mającym wpływ na obserwowany obecnie spadek cen ropy jest polityka banków inwestycyjnych, które zdecydowały o sprzedaży swoich oddziałów działających na fizycznych rynkach commodities (4). Fakt, iż większość banków nie działa już na fizycznym rynku ropy naftowej, a więc nie posiada bezpośrednio ropy i nie odpowiada za jej transport, magazynowanie i inne, wpływa na ustabilizowanie cen. Konflikty zbrojne jak ten toczący się np. w północnym Iraku nie są w tak dużym stopniu wykorzystywane do spekulacyjnej gry na wzrost cen. Dodatkowo przy wzroście podaży ropy i malejących prognozach dotyczących popytu na ropę (5), brak silnego zaangażowania banków inwestycyjnych poprzez słabsze zaangażowanie finansowe wypłaszcza krzywą spadku i nie pozwala jej na gwałtowne odbicie po ówczesnym uzyskaniu poziomu minimalnego.
Ostatnim, ale niezwykle ważnym punktem spinającym klamrą wszystkie pozostałe, a jednocześnie będącym w pewnym stopniu z nimi powiązanym, jest wzrost wartości amerykańskiego dolara. Poprawa bilansu handlowego (możliwa dzięki wydobyciu ropy i gazu ziemnego z łupków), wzrost gospodarczy w USA silniejszy niż w UE, oraz dobiegające z USA głosy o decyzji FED (Federal Reserve System) o podniesieniu stóp procentowych, w prostej linii prowadzą do umocnienia się amerykańskiej waluty wobec wszystkich innych walut (nie tylko rosyjskiego rubla). To zaś dzięki odwrotnej korelacji ceny dolara do rynków commodities, w tym rynku ropy naftowej, prowadzi wprost do obniżenia cen ropy.
W chwili obecnej nie widać wyraźnych powodów, dla których ceny ropy nie miałyby w dalszym ciągu spadać, ale nie powinniśmy spodziewać się spektakularnych zmian cen w dół, jak to miało miejsce w 2012 roku. Impulsem do wyhamowania spadków bądź lekkiego ich odbicia może być zaplanowane na koniec listopada 2014 roku spotkanie OPEC. Rosnąca presja na utrzymanie cen ze strony firm wydobywających ropę z łupków jest minimalizowana przez występująca pomiędzy firmami konkurencję i konieczność finansowania działalności, ale w średnim horyzoncie czasowym może wpłynąć na obniżenie podaży ropy w USA. Ten aspekt także musi być brany pod uwagę w rozważaniach dotyczących cen ropy w najbliższych miesiącach.
Antoni Fałkowski
13.10.2014 r.
- Źródło: Neste Oil – za Thomson Reuters – cena średnia rolowana za ostatnie 5 dni.
- Patrz m.in. prognozy wzrostu gospodarczego na świecie przedstawione przez IMF w październiku 2014 r.
- Źródło: REUTERS OPEC oil output hits highest since 2012 on Libya, Saudi-Reuters Survey – depesza z 30/09/2014
- Odziały odpowiedzialne za fizyczny handel (m.in.ropą naftową) sprzedały m.in. Morgan Stanley, JPMorgan Chase, Standard Bank of South Africa, Barclays. Działalność ograniczyły m.in. Deutsche Bank, UBS. Wyjątkiem wśród największym banków jest Goldman Sachs.
- Patrz redukcja prognoz przedstawiona przez MAE w sierpniu 2014 r.