Fałkowski: Spadające ceny ropy uderzają nie tylko w producentów ropy i gazu z łupków

Spadające ceny ropy uderzają nie tylko w producentów ropy i gazu z łupków, a skala toczących się prac sugeruje, że łupki przetrzymają okres niskich cen. Liczba działających w USA wiertni spadła w ostatnim tygodniu o 74 szt. do 1676 (dane Baker Hughes RIG COUNT SUMARY z 16 stycznia 2015 r.).  Spadek zanotowany w pierwszych dniach stycznia 2015 roku jest najwyższym od 2009 roku.

Spadek dotyczy w głównej mierze wierceń za ropą, których liczba zmniejszyła się o 55 sztuk.  Zmiany miały miejsce przede wszystkim w Texasie (głównie formacje Permian iEagle Ford), co wiąże się przede wszystkim z największą skalą działalności w tym stanie USA. To w Texasie bowiem działa niemal 50% wszystkich aktywnych w USA wiertni.

Liczba pracujących wiertni jest najlepszym wskaźnikiem tego, jak zachowa się podaż ropy w najbliższej przyszłości. Zmniejszenie liczby nowych odwiertów w sposób bezpośredni wpłynie na zmniejszenie wydobycia. Biorąc pod uwagę krzywe produkcji już działających odwiertów oraz czas niezbędny do uruchamiania nowych odwiertów, pierwsze dane o zmniejszonym wydobyciu ropy w USA mogą się pojawić już nawet w drugim kwartale 2015 roku. 

Ilość dalej działających wiertni (przy cenie ok. 50USD za baryłkę) sugeruje jednak, że spadki te mogą nie być tak znaczne, jak niektórzy przewidywali (i chcieli), kiedy zaczęła się silna przecena ropy w drugim półroczu 2014 roku. 

Jeśli zatem wzrost wydobycia w Arabii Saudyjskiej i brak zgody Saudów na ograniczenie produkcji w OPEC miał być wymierzony w producentów ropy z łupków, to sukces okazał się mieszany i niepełny. Spadek cen uderzył bowiem w pierwszej kolejności nie tyle w firmy działające w USA, ale członków kartelu OPEC, mających największe potrzeby budżetowe i wysokie koszty wydobycia tj. np. Wenezuelę. 

Łupki ze stale zwiększającą się efektywnością i wydajnością wydobycia wydają się być w stanie przetrwać ten spektakularny zjazd cen, nawet przy wystąpieniu pewnej liczby bankructw w sektorze. Wiedza o technikach wydobycia, geologii i inne, nie zginą bowiem wraz z firmami. To w długim okresie powinno pomóc utrzymać presję ze strony podażowej na niskie ceny ropy. 

Kraje importujące ropę i my jako konsumenci powinniśmy się tylko cieszyć.

19.01.2015 r.

autor: Antoni Fałkowski